Olympique Marsylia i Arkadiusz Milik bez trenera! Andre Villas-Boas został zawieszony przez drużynę wicemistrza kraju. Władze z Orange Velodrome poinformowały o swojej oficjalnej decyzji na profilu klubu na Twitterze.
Villas-Boas od dłuższego czasu nosił się z zamiarem opuszczenia drużyny z Marsylii. Czarę goryczy przelała sprawa transferu Oliviera Ntchama, którą wyjaśnił na konferencji prasowej przed środowym meczem z Lens. Zarzucił on dyrektorowi sportowemu, Pablo Longorii, że ten przeprowadził transfer bez aprobaty Portugalczyka. O przejściu Ntchama do Francji dowiedział się z mediów. Ogłosił, że rezygnuje z pracy.
Były już trener Marsylii stwierdził, że nie chciał wcale tego zawodnika w swoim zespole. W oświadczeniu Marsylii przeczytać można, że klub chce wyciągnąć konsekwencje względem szkoleniowca, którego rezygnacji nie przyjęto. Zaznaczono uznanie dla jego wielkiej pracy, ale jednocześnie wspomniano też, że efekty jego decyzji będą miały swoje konsekwencje.
– Decyzja ta była nieunikniona, biorąc pod uwagę kolejne okazywanie postaw szkodzącym Marsylii i ludziom chroniącym ten klub. Komentarze wygłoszone pod adresem dyrektora sportowego, Pablo Longorii są nie do przyjęcia. Wszelkie sankcje zostaną nałożone na Andre Villasa-Boasa po zakończeniu postępowania dyscyplinarnego – ogłosił klub z Orange Velodrome. Wygląda zatem na to, że konsekwencją może być zwolnienie traktowane formalnie jako dyscyplinarne, z winy portugalskiego trenera. W takiej sytuacji klub z Marsylii ma nie płacić odprawy Villasowi-Boasowi. Ale kierując się jego słowami z konferencji, on i tak pieniędzy od klubu nie chce.
L’Olympique de Marseille annonce la mise à pied à titre conservatoire d’André Villas-Boas.
— Olympique de Marseille (@OM_Officiel) February 2, 2021